Jak wiadomo, baterie w nowych smartfonach bardzo szybko się rozładowują. Ratunkiem na tą przypadłość jest właśnie power bank, tj. przenośna bateria służąca do doładowywania telefonu. Bez tego urządzenia niestety żaden gracz się nie obędzie. U mnie w sgs-6 bateria starcza przy dobrych wiatrach na około 3-4 godziny gry w ingress...
PB na rynku jest tyle samo co modeli telefonów, ale nie wszystkie są takie jakie chcielibyśmy żeby były, dajmy na to w większości "chinoli" od deklarowanej pojemności przez producenta trzeba odjąć nawet do 60%. Drugim ważnym czynnikiem wpływającym na sprawność PB jest kabel, którym karmimy naszego fona. W przybliżeniu, jaki kabel takie ładowanie, i znów przy kiepskim kablu musimy odjąć kolejne kilka-kilkadziesiąt procent sprawności power banka, które się marnuje na przewodzie, w skrócie w większości przypadków im droższe tym lepsze. Dla przykładu wg mnie dobre są oryginalne kable dołączane z telefonami, a przynajmniej tych znanych marek. Ja używam kabla od tabletu NVIDIA shield.
W kablach nie chodzi o pozłacane styki itp, bo nie poprawia to w żadnym wypadku sprawności a zapobiega utlenieniu się (co również może pogorszyć "przesył" prądu) końcówek, ale o stop z którego są zrobione "druty" i jaki opór stawiają.
Na pierwszym miejscu jest dobór porządnego kabla, potem można myśleć o power banku
Mój ranking PB sprawdzonych przez siebie/znajomych:
1. Anker - bezkonkurencyjny i najlepszy.
2. Xiaomi (trzeba uważać na podróbki).
3. Soshine E3 18650 (sam posiadam i po delikatnej modyfikacji płytki sterującej jest wyśmienity).
Powerbanki zwykle maja około 500 cykli ładowania, każde ładowanie nawet krótkie do takiego cyklu się zalicza, po tej ilości ładowań sprawność ogniw znacznie się obniża. Dlatego nie polecam kupna większego PB niż ~12k mAh. Gdyż znacznie to wydłuża ładowanie samego powerbanka, nawet do 24h co zostawia nas bez prądu na ponad dzień, a krótsze ładowanie Pb skraca jego żywot tak samo jak ładowanie pełne, więc po prostu się nie opłaca.
Podsumowując, to wg mnie optymalnym wydatkiem jest 130 zł na xiaomi plus dbać o oryginalny kabel od telefonu.
[To są moje obserwacje, więc jeśli w którymś miejscu napisałem nieprawdę, to jest to moja sprawa.]
PB na rynku jest tyle samo co modeli telefonów, ale nie wszystkie są takie jakie chcielibyśmy żeby były, dajmy na to w większości "chinoli" od deklarowanej pojemności przez producenta trzeba odjąć nawet do 60%. Drugim ważnym czynnikiem wpływającym na sprawność PB jest kabel, którym karmimy naszego fona. W przybliżeniu, jaki kabel takie ładowanie, i znów przy kiepskim kablu musimy odjąć kolejne kilka-kilkadziesiąt procent sprawności power banka, które się marnuje na przewodzie, w skrócie w większości przypadków im droższe tym lepsze. Dla przykładu wg mnie dobre są oryginalne kable dołączane z telefonami, a przynajmniej tych znanych marek. Ja używam kabla od tabletu NVIDIA shield.
W kablach nie chodzi o pozłacane styki itp, bo nie poprawia to w żadnym wypadku sprawności a zapobiega utlenieniu się (co również może pogorszyć "przesył" prądu) końcówek, ale o stop z którego są zrobione "druty" i jaki opór stawiają.
Na pierwszym miejscu jest dobór porządnego kabla, potem można myśleć o power banku

Mój ranking PB sprawdzonych przez siebie/znajomych:
1. Anker - bezkonkurencyjny i najlepszy.
2. Xiaomi (trzeba uważać na podróbki).
3. Soshine E3 18650 (sam posiadam i po delikatnej modyfikacji płytki sterującej jest wyśmienity).
Powerbanki zwykle maja około 500 cykli ładowania, każde ładowanie nawet krótkie do takiego cyklu się zalicza, po tej ilości ładowań sprawność ogniw znacznie się obniża. Dlatego nie polecam kupna większego PB niż ~12k mAh. Gdyż znacznie to wydłuża ładowanie samego powerbanka, nawet do 24h co zostawia nas bez prądu na ponad dzień, a krótsze ładowanie Pb skraca jego żywot tak samo jak ładowanie pełne, więc po prostu się nie opłaca.
Podsumowując, to wg mnie optymalnym wydatkiem jest 130 zł na xiaomi plus dbać o oryginalny kabel od telefonu.
[To są moje obserwacje, więc jeśli w którymś miejscu napisałem nieprawdę, to jest to moja sprawa.]